piątek, 18 października 2013

CANDY ,, FUCK CANCER ''

Jutro 19 pazdziernik . Zamowilam nawet tort . Tort tez ma napis ,, Fuck Cancer '' . Te z Was , ktore sa ze mna od samego poczatku troche znaja te historie .
 Wpis z mojego pamietnika , juz po operacji :
,, ..... Byc moze wlasnie tego potrzebowalam . Tego , aby ktos wlozyl mi w dlon zeszyt i dlugopis , aby dal mi ksiazke , aby mnie zmotywowal - zebym zaczela pisac . Sama jeszcze nie wiem co . O czym . O kim . O mnie ? Kim jestem ? Czy wciaz ta sama kobieta z glowa pelna pomyslow i planow ? Czy calkiem inna osoba przepelniona strachem i obawami o swoje zycie , o Tomka , o to co bedzie dalej ? Sama nie wiem juz kim jestem . Czy powinnam zaczac od poczatku ? Chyba nie, bo przeciez pisze ten pamietnik dla siebie . I przeciez wiem co bylo na poczatku . Pamietam dokladnie kazda chwile od tamtej srody , kiedy moj fastlege znalazl tego cholernego guza , a potem lekarze w Drammen znalezli mu ,, braciszka '' , zeby nie bylo mu smutno samemu ...............
.......Urodzilam sie na nowo . 19 pazdziernika - te date bede pamietac do konca zycie . Rak . Tak wiem ze to nie wyrok . Tylko latwo to mowic tym , ktorzy wymyslili ten slogan . ..... W glowie tyle pytan, niepewnosci ..... Wciaz zastanawiam sie, jak przebrne przez leczenie . Ale wiem , ze mam Tomka obok siebie i to ON daje mi cala sile do walki . Wlasnie za to go kocham . Bo tylko to trzyma mnie przy zyciu .... ''

Troche powialo smutkiem , ale to jest wlasnie moje zycie. Zycie przed i po . Zycie pelne nadziei , ze nie bedzie wznowy . Zycie w oczekiwaniu na kolejny dzien . Bo przeciez nikt , nikt na tym swiecie nie moze mi zagwarantowac , ze to juz nie wroci . Za kilkanascie dni pierwszy przeglad generalny . Czy sie boje ?? Jak cholera !!! Wciaz niby jestem ta sama osoba , ale jakze inna. Czerpie zycie garsciami i nigdy nie mam dosc . Probuje zle nie myslec, ale te mysli wracaja jak bumerang . Czasami to boli , szczegolnie jak slysze , ze ktos kolejny odszedl . Tak odeszla Natalia , to ona podarowala mi ten pamietnik , to ona patrzyla na mnie swoimi malymi oczkami z duma , ze mamy te sama chorobe, ze napewno sie rozumiemy . Ja kobieta  i ona kilkuletnia dziewczynka .

Ale teraz cos przyjemniejszego . Zeby odgonic demony , zeby zatanczyc na ,, jego '' grobie organizuje CANDY . Na pochybel draniowi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie jest to Candy , za ktore chce zdobyc wiecej czytelnikow . Dziekuje wszystkim , ktorzy sa ze mna . W dni kiedy zmaluje cos fantastycznego i w dni, kiedy po prostu chce wyrzygac z sebie ten caly brud, albo radosc . Jesli macie ochote to zostawcie komentarz pod postem jako sygnal , ze macie ochote wziac udzial w losowaniu . Jesli macie ochote to podlinkujcie CANDY w banerze u siebie na blogu . Jesli osoby , ktore nie maja bloga tez chca wziac udzial w losowaniu -  bardzo prosze o pozostawienie swojego komentarza ponizej .Ot cale to moje wymagania. Po prostu badzcie ze mnie . I bardzo Wam za to dziekuje . I ciesze sie , ze udalo mi sie przyciagnac tutaj osoby , ktore za wszelka cene nie chcialy stworzyc towarzystwa wzajemnej adoracji. Ze dyskutujemy , ze zwierzamy sie sobie, ze w jakis sposob pomagamy sobie nawzajem. Bo zycie nie polega tylko na pochwalach .Czasami trzeba komus ,, przywalic '' . Zapraszam do zabawy i trzymam za Was , za Was wszystkie kciuki ( no czsami bede puszczac , zeby nakarmic moje szczeniaczki ) . Wuallllaaa..............


Mam dla Was w prezencie : latarnie z postarzonego drewna , serce z piorek , serce w antycznej bieli , kilka malusich m\domeczkow z drewna pomalowanych roznymi farbami , podlkadki pod kubek takze z drewna , zawieszke zapachowa w haftowana lawende . Jako , ze zblizaja sie Swieta - 6 szt oslonek na swiece na zewnatrz . Maga stac na schodach przed wejsciem do domu , czy na balkonie . U nas sa bardzo popularne . I dla tych co to w domu juz maja wszystko , juz zdecoupagowaly co sie dalo , pobielily i przetarly - drobne korale , w slicznym kawowym kolorze . Dodatkowo, dla tych co to inspiracje uwielbiaja czerpac  -  kilka najpopularniejszych norweskich gazet z cyklu ,, niech Cie szlag trafi , kurka wodna ale inni maja pieknie w domu '' . Nie sa aktualne, ale to co w nich znajdziecie jest aktualne nadal i na wieki wiekow amen .











Czas szybko leci - uwerzcie mi na slowo . Potem tylko troche bedziecie musialy poczekac , bo paczka z Norwegi troche idzie. Ale mam nadzieje, ze przed Swietami bedzie u zwyciezcy . Zycze Wam powodzenia .

119 komentarzy:

  1. Aniu, trzymam kciuki za badania - wierzę, że wszystko będzie ok!:))) Bo inaczej być nie może, przegonimy drania na cztery wiatry! Oczywiście przyłączam się do tak bojowego candy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za dobre wyniki. Przyłączam się do świętowania :) Banerek umieściłam w zakładce candy/konkursy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, kciukasy zaciśnięte! Czy znów mam lecieć po szampana? Zresztą cóż za pytanie, pewnie, że tak :)
    Cudowności przygotowałaś! I jak dużo tego. Może my się po prostu podzielimy? ;) Ja np. chętnie wezmę gazetki, świeczniki, latarenkę, piórkowe serce, korale i... no wszystko bym chętnie wzięła :) No drewienka mogłabym zostawić dla kogoś innego, bo drewienek u mnie pod dostatkiem, choć to serducho białe skradło moje serce. I podkładki cudne. Aaaaaa i tę gałąź chętnie bym przygarnęła, jaka ona piękna! I słońce jakie macie piękne :) ja to w ogóle tak myślę, że Wy w raju mieszkacie. W takim Waszym małym raju. Że macie tam tak ślicznie, tak miło, tak kochająco. I do tego psiaki, od czasu do czasu dziewczynki. To wszystko razem jest fantastyczne.

    ...komentarz mój iście nie candy'owy, ale jakoś takte drobiazgi uruchomiły moją wyobraźnię :) Zresztą tak jest za każdym razem, gdy tu do Ciebie zaglądam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, jak wygrasz - sama zdecydujesz co zabierasz . Glos Twoj przyjmuje jako trzeci . A co do komentarza to jest cuuuudowny .

      Usuń
  4. no to ja jestem, z mnóstwem dobrych myśli ku Wam, w szczególności ku Tobie. Ale kciuków nie trzymam. Bo nie ma po co. Bo jego nie ma. Bo jesteś tylko Ty, Tomek i kupa psiaków.
    god natt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelina , jak wygrasz i cos sie juz wykluje i bedziesz tu z nami - to candy zawioze Ci osobiscie :-) Zapisuje Twoj glos jako czwarty .

      Usuń
  5. Aneczko Ty moja, jestes osobą do której zaglądam, bo chcę, bo lubię i juz tak sobie myśle, ze może jakoś wakacje zorganizuję w Norwegii - wtedy koniecznie musze sie z Tobą spotkać. Jestem z Tobą cały czas, znam Twoją historię i trzymam wielkie kciuki za Ciebie. I mam cały czas przed oczami pogodną dziewczynę z wielkim puchrem truskawek! :)) Tak mnie to wzruszyło, że zapadło głęboko w pamięć.
    Oczywiście zapisuję się na Candy, nie dla nagród (choć nie powiem, że nie nęcą mnie te kurka wodna szlag trafiające magazyny) ;)), ale dla Ciebie, dla zwycięstwa nad rakiem, dla tego, że jestem z Tobą całym sercem.
    Banerek zamieszę jutro, bo dziś ledwo na oczy patrzę (ja o tej porze juz dawno śpię snem sprawiedliwego), ale dopiero goście poszli, więc zaglądnęłam jeszcze do netu przed snem - chyba rozbudzona jestem! :)))
    Anusiu, buziaki Wam ślę.
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, chetnie sie z Toba spotkam. Zapraszam do siebie jesli tylko bedziesz w Norwegi .Ba , wszystkie Was chcetnie bym poznala w realu :-) . Dziekuje z abardzo mily komentarz. Tp uskrzydla. Naprawde . Zapisuje Twoj glos jako piaty .

      Usuń
  6. Aniu, ledwo co zaczelam tu bywac a juz prezenty:) Pewnie ze chetnie sie ustawie w kolejce ale wszyscy wiemy ze nie o to chodzi. Najwazniejsze zebys byla zdrowa i z calego serca Ci tego zycze!! Nigdy bym nie myslala ze przeszlas tak wiele bo tyle w Tobie radosci i ciepla. Ja wierze ze za pare dni powiesz nam Kochani jestem free!!!!" Co tam, wierze! Ja to wiem! Mad_zia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, jeste szosta w kolejce . i byc moze to wlasnie ta szczesliwa liczba . Nie wazne jak dlugo jestes ze mna, wazne ze jestes .

      Usuń
  7. Ehhh Wariatko Kochana ;-)))
    Już po północy, już 19sty więc...
    Sto lat, sto lat ;-)))
    sto lat zdrówka, sto lat miłości, sto lat poczucia bezpieczeństwa no i sto lat inspirującej i twórczej pracy
    Dobrze, że jesteś... ze swoimi radościami, smutkami, złymi i dobrymi dniami...
    jak obiecałam - w moich modlitwach jesteś ciągle...
    Skoro nie muszę Cię lubić, nie muszę banerkować to...
    ja poproszę od razu nagrodę ;-))) zwłaszcza tą latarenkę i osłonki na świeczki ;-)))


    aaa... wiesz, że ja wciąż "przetrzymuję" Twoje serduszka z wikliny papierowej??
    Myślałam, ze dam Ci je osobiście ale... chyba czas wrzucić je do koperty

    Buziaki i...cudnie radosnego weekendu świętuj, baw się i odpoczywaj ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, a ja ci tylek spiore bo nie odpisalas mi ostatnio !!!! Zartuje, dzieki za zyczonka :-) Zapisuje i Ciebie, miejsce siodme .

      Usuń
    2. Och zapomnialam, jeszcze raz dziekuje za modlitwe na pielgrzymce .

      Usuń
  8. Rak jest mordercą w mojej rodzinie, ja sama już parę razy robiłam markery, bo nie znasz dnia ani godziny, jak mawiają. Też staram się żyć pełnią, nie oglądać się za siebie, nie robić dram z byle głupstw. Życie jest za krótkie by przejmować się pierdołami, prawda? U mnie póki co czysto, u Ciebie na pewno też będzie! Mój brat wygrał batalię, już 11 lat minęło od operacji i się nic nie odnowiło. Trzymam kciuki!
    Zazwyczaj nie biorę udziału w Candy, bo jakoś nie do końca rozumiem ideę, a blogrolla porządnego na alemamo jeszcze nie mam (choć ciągle mam w planach). W każdym razie jesteś u mnie na stałe w czytniku rss. Więc się zgłaszam do losowania, acz nigdy nie miałam szczęścia w takich konkursach, to na wygraną nie liczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz , ze szczescie jest zezowate i chodzi wlasnymi drogammi :-) . I jest tak, ze nie znasz dnia i godziny . Zaczenia dla brata , to ja bede za niego teraz trzymac kciuki oby tak dalej . Bo walka nigdy sie nie konczy, ona trwa . Zapisuje Cie na miejscu osmym .

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Nie moze byc inaczej :-) . Obstawiasz miejsce dziewiate .

      Usuń
  10. Trzymam mocno kciuki za Twój "przegląd generalny" ;) Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wierzę, że jest już dobrze i że tak zostanie.... Akurat Twoja rocznica to i moja rocznica bardzo bolesna... Ale o tym nie chcę pisać. Może kiedyś sobie porozmawiamy, ale to już prywatnie....
    Rak to paskudztwo! Zdziesiątkował i moją rodzinę, zabrał tych którzy byli tak mocno jeszcze potrzebni... Dlatego nie daj się dziadowi!!!
    Do Candy oczywiście, że się dopisuję i to z wielką przyjemnością.. Wow! Aż oczopląsa dostałam.... I Ty to wszystko chcesz oddać? Fiuuuuuuu, fiuuuuuuuuuuuuuuuu......... ;)
    Pogłaszcz ode mnie psiaki!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psiaki nakarmione, nawet ich ruszac sie boje - ba , nawet podchodzic nie chce , bo zaraz mnie poczuja i bedzie bal. Wiec poczekam z tym glaskaniem do jutra, dobra ? A Tobie przydzielam dwie tancujace jedyneczki , obejmujace sie w goracym tangu :-)

      Usuń
  12. Aniu w części Cię rozumiem przez co musiałaś przejść. Te myśli z pytaniem "co dalej" są straszne! Ja to przechodziłam tylko w malutkiej części wiosną tego roku...na szczęście badania nie potwierdziły złych obaw. Wszystko będzie dobrze, to wiem! Czerp z życia maksymalnie ile się da - tego Ci życzę:)))
    Co candy to z miłą chęcią się zapiszę:) Same cukiereczki przygotowałaś.
    Buziaki ogromne ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obys nie musiala juz tego wiecej przezywac . Mysl pozytywnie . Dziekuje za zyczenia. A dla Ciebie przygotowalam dwunastke , jak numer autibusu, ktorym kiedys do szkoly jezdzilam. jezdzil nim tez bardzo przystojny chlopak , duzo starszy ode mnie , w ktorym sie po mlodzienczemu podkochiwalam :-)

      Usuń
  13. Aniu,nadrabiam blogowe zaległości i już jestem u Ciebie.Z całego serca cieszę się,że najgorsze za Tobą i podziwiam,jak się pięknie z nim rozprawiłaś!!!Jesteś bardzo silną kobietą!!!A w candy z wielką przyjemnośćią wezmę udział!!!Najbardziej marzą mi się te gazetki!!!Bardzo chciałabym je mieć.Coś czuję,że to ja wygram to candy,więc może przekaż innym moim koleżanką,że już nie muszą się zapisywać.Już pozamiatane:)I wszystko moje:)Dzisiaj jeszcze mam troche obowiązków ale do jutrzejszego wieczora wyrobię się z emailami:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem... tak .... braterstwo jajnikow a raczej dziewczyn z Redy . Ale kochana - sorki reguly sa jednakowe dla wszystkich . Przeciez wiem , ze mnie turlasz :-D . Co do gazet , to moze zabiore kiedys kilka w podroz do .... . Jak na razie to zapisuje do Ciebie trzynastke i wierze, ze ta liczba bedzie dla Ciebie szczesliwa .

      Usuń
  14. Aniu, i moje mysli najpozytywniejsze wysyłam Tobie, Twoim i tym których tu zgromadziłaś... ja dopiero się zakotwiczyłam u Ciebie (przylazłam za Eweliną ;-> i myślę, że "kupię sobie tu u Ciebie duchową hytte"
    ŚŁonecznych pieknych dni z kochajacymi, przyjacielskimi ludźmi wokół.
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ci bardzo Judyto . Wiesz , ze masz piekne imie ? Mnie sie kojazy z jedna z bochaterek ksiazek . Ale tak bardzo pozytywnie, slonecznie , nastrojowo . Jesli jest Ci u mnie dobrze - badz ze mna w te lepsze i gorsze dni . Liczba czternascie pochyla sie do ciebie

      Usuń
  15. Aniu KOchana, zanim wezmę udział w Twojej przesypmatycznej zabawie...chciałam Ci napisać, że mimo, że Cię nie znam...osobiście...to podziwiam, podziwiam za siłę, ze energię do życia, mimo, że Cię życie nie rozpieszcza ..i wiem, że Ci cięzko(wiem niestety co piszę...ale pozostawię to w milczeniu)..to widzę ogromną chęć do wszystkiego..do życia każdego pięknego dnia. Wiele przeżyłaś i aż łezka zakręciła się w oku, gdy czytałam Twój opis. Życzę Ci...prócz zdrowia, bo ono najważniejsze...wiele siły, uśmiechu każdego dnia nawet mimo przeciwności losu, wspaniałych ludzi na Twojej drodze życia, życzę Ci..tego co najlepsze, bo zasługujesz na to...życzę także spełnienia marzeń, tych wielkich, tych małych, które umilają nam nasze bytowanie na tym świecie. Życzę Ci ...pozytywnego myślenia aby Cię nigdy nie opuszczało...i wszystkiego co najlepsze..Piękną zabawę zorganizowałaś i mimo, że nie mam szczęścia w tego typu CAndy..to cóż mogę napisać..Wspaniałe nagrody i cieszę się, że mogę wziąć udział...w nieco szalonej , zwariowanej..zabawie..Latarenka przepiękna...aż szybciej zabiło me serce...i serca piękne i podkładki i osłonki, i korale, i fantastyczne magazyny, i wspaniałe drewniane serca i wszystkie inne nagrody. Przepiękne..Marzą mi się, marzą...a niedługo mam urodziny:))

    Cieszę się, że Cię poznałam...jesteś fantastyczną osobą...
    Pogłaskaj ode mnie pieski..
    Wszystkiego co najlepsze..
    Banerek u mnie na blogu, na który Cię zapraszam..
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytalam to co napisalas trzy razy .I wiem , wiem jak bardzo donrze mnie rozumiesz . Nie bede pytac dlaczego - zapewne kiedys to opowiesz. Dziekuje Ci za zyczenia . Nie wiem czy pietnascie to Twoja szczesliwa liczba ale moze.......akutar ......kto wie

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie lubię takich historii. Bardzo nie lubię.
    Nie rozumiem dlaczego dobrych ludzi spotyka taki los. Nie rozumiem i nawet nie chcę rozumieć, bo nie mogę wyobrazić sobie odpowiedniego dla tej sytuacji powodu. Dwa razy przechodziłam to co Ty. Drugi raz po siedmiu latach, gdy wszyscy mówili mi, że już po wszystkim, że jeśli po tylu latach nic się nie stało, to nareszcie mogę o nim zapomnieć i żyć normalnie. Nie mogę i nigdy nie będę. Nie wiem jak to jest żyć, bez piętna choroby nowotworowej. Towarzyszyła mi całe życie. Udało mi się dwukrotnie i nie mogę opędzić się od myśli, że wykorzystałam swój limit. Jednak poznałam mnóstwo osób, którzy nie mieli tyle szczęścia. Dzieci umierały na oczach rodziców i lekarzy, a Ci byli całkowicie bezradni. Masz w sobie niesamowicie dużo siły, jeśli potrafisz cieszyć się życiem bardziej niż przedtem. Ja nie potrafię, bo za każdym razem mam w głowie wszystko co tam zobaczyłam i przeżyłam. Przy każdych badaniach boję się tak samo, jak przy pierwszych. Wolę więc o tym w ogóle nie myśleć i niepotrzebnie nie wspominać.

    Jakiś czas temu zaprzyjaźniłam się wirtualnie z małym Tobiaszkiem chorym na białaczkę. Tak bardzo wierzyłam, że jeśli Ci wszyscy ludzie z całego kraju, którzy czytali bloga, będą się modlić i myśleć o nim, to się uda. To nie wystarczyło. I tylko ból był większy, bo człowiek jest tak potwornie bezsilny wobec gorzkiego losu.

    Rozpisałam się. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe? Cóż mi pozostaje? Życzę Ci pozytywnych wyników i z całego serca trzymam za nie kciuki!

    Ps. Masz piękną gromadkę! Kochane są te Twoje psiaki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bo niezbadane sa wyroki Boze , bo nie ma wsrod nas lepszych I gorszych , nie roznia nas ani wiek ani naszedokonania . Kazdy z nas pisze swoja historie , chociaz ona I tak jest nam juz zapisana . Nie wolno nam rozpamietywac , zozdrapywac ran ktore wciaz krwawia . Szjkoda na to czasu I energi . A co przed nami nikt nie wie. Ale ja wiem - nie wolno mi zapomniec co za mna , ale nie musze wciaz o tym myslec . Musimy isc naprzod , bo nigdy nie wiemy ile mamy czasu . I tego probuje sie trz5mac . Bardzo mocno Cie pozdrawiam I zycie szczescia w Candy pod numerkiem siedemnascie

    OdpowiedzUsuń
  19. Kochana napisałam ci w sobotę komentarz ale się nie zapisał u Ciebie. Fuck cancer! (Baner dałam oczywiście z boku na swoim blogu.)

    OdpowiedzUsuń
  20. Znalazłam Twój blog przypadkiem, podczas czytania innego, w komentarzach. I wlłaśnie przez ten komentarz zaczęłam czytac dalej. Jeszcze nie przeczytałąm całego bloga, jeszcze się wczytuję, ale jest mi tu bardzo dobrze, zostane na pewno na dłużej. Życzę Ci po prostu zdrowia, z okazji Twojej rocznicy i żebyś nigdy nie musiała się już bac. Trzymam kciuki mocno. Nieśmiało też zapisuję się po te Twoje cudeńka. Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisuje Cie pod numerem dziewietnastym . Jest mi bardzo milo , ze Ci sie spodobalo u mnie. Ale uprzedzam - czasami zrzedze jak stara zdarta plyta ;-) . Pozdrawiam Ania

      Usuń
  21. O rany i byłabym przegapiła. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mimo dzielącej nas odległości mogłam Cię poznać i zajrzeć w Twój świat :)
    A na candy przygotowałaś takie cuda, że nic tylko stanąć w kolejce :) Wszystko co tam jest jest moim marzeniem, zwłaszcza gazety :)
    Buziaki!
    Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, dwadziecia to liczba dla Ciebie. Nie wazne kilometry czy roznica wieku - najwazniejsze , ze jest nam ze soba dobrze. Pozdrawiam ANia

      Usuń
  22. Kochana, to niezwykle odważne ,że opisałaś nam, którzy nie jesteśmy od początku z Tobą całą tą historię, obecnie mogę tylko Cię podziwiać i życzyć samych pomyślnych wiadomości ( i takie będą!) a tymczasem chętnie wezmę udział wN Twoim Cancdy, prezenty sa cudne, ale bardzo ciekawią mnie te gazety:))) pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze to juz tylko historia , ktora sie nie powtorzy i nie bede wiecej musiala o tym pisac . Beatko szczesliwa liczba dla Ciebie to dwadziescia jeden :-)

      Usuń
  23. Jesteś odważna i dzielną kobietą. Wszystko Ci się uda i będzie super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za wsparcie. I obdarowuje Cie liczba dwadziescia i dwa :-)

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana życzę Ci by każdy kolejny przegląd odbywał się z dłuższym odstępem pomiędzy sobą:)Hasło popieram jak najbardziej:)Bratanek miał raka gdy miał rok...udało się...dziś ma 15 lat i bardzo rzadkie przeglądy:)Buziaki wielkie i uszy do góry:)Trzymam kciuki:)A w kolejce się ustawiam oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwadziescia trzy to twoj szczesliwy numer . Uszy zaczynam trzyma w gorze ;-) Dziekuje i pozdrawiam Ania

      Usuń
  26. Nie dla tych piękncyh prezentó przyłaczam się do candy (nie, nie wcale nieprzekonuję sama siebie), ale po to, żeby zatańczyć z Tobą :-) Do białego rana:-) ściskam gorąco!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu a ja mam dla Ciebie numerek dwadziescia cztery i ustawiam Cie w kolejce. Serdecznie pozdrawiam Ania

      Usuń
  27. Trafiłam tu do Ciebie po raz pierwszy ale nie ostatni :) Trzymam kciuki i zaczynam lekturę bloga, z pozdrowieniami, Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewo. Widze , ze poczytujesz mojego bloga - jest mi niezmiernie milo , ze Ci sie podoba. Obdarowuje Cie liczba dwadziescia piec i mam nadzieje, ze przyniesie Ci szczescie . Pozdrawiam ANia

      Usuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wiara czyni cuda - wierząc, że wszystko dobrze się skończy masz szansę nagiąć rzeczywistość do swoich życzeń. Mnie się udało, nie chodziło o nowotwór ale choróbsko dożywotnie i groźne. Wyszłam na prostą, choć było nieciekawie. Wiem, że nastawienie do życia to 90 % sukcesu. Wierz w to a my będziemy wierzyć w to razem z Tobą :))) Musi się udać! Pozdrawiam serdecznie!
    P.S. Oczywiście zapisuję się na candy, trudno przejść koło niego obojętnie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naginam rzeczywistosc do swoich potrzeb juz od bardzo dawna, tylko o tym sza ;-) . Milo slyszec, ze komus znowu sie udalo. Kiedys bylam cholerna pesymistka, ale teraz jest inaczej. Ale to juz calkiem inna , bardzo dluga historia. Dziekuje Ci za mile slowa i obdarowuje Cie dwudziestka szostka. Powidzenia

      Usuń
  30. Będzie dobrze! musi być dobrze! masz super nastawienie do życia, wiele rzeczy masz jeszcze tutaj do zrobienia!
    trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwadziescia siedem leci do Ciebie . A ja dziekuje za mile slowa i pozdrawiam

      Usuń
  31. Witam :) Bardzo wzruszający wpis. Z całego serca życzę Ci zdrowia, bo to ono jest najważniejsze!!!
    I z chęcią wezmę udział w Twoim candy :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za mily komentarz. mam nadzieje ,ze dwadziescia osiem moze byc szczesliwe

      Usuń
  32. Pierwszy raz tu jestem, Twój wpis wzruszył mnie bardzo. Komentarzy już nie dałam rady wszystkich przebrnąć. Mam takie dni, że moja wrażliwość sięga zenitu i wtedy nie daję sobie rady z reklamą karmy dla szczeniaków a co dopiero z życiem i koszmarną czasem rzeczywistością... Fajnie, że masz tego bloga, że żyjesz w miarę możliwości normalnie i że czerpiesz garściami. Trzymam bardzo mocno kciuki, żeby wszystko było jak należy i żeby Ci garści do czerpania brakowało! Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt , mam juz taka przypadlosc ze staram si odpisywac wszystkim . Czasami nie wiem po co, bo przeciez nie wiem czy to czytacie. Ale jak kogos opuszcze, to potem mam kaca moralnego . Zyje, zyje w miare mozliwosci i probuje wszystkim udowodnic ze rak to nie tylko bol. Ofiarowuje Ci miejsce dwudzieste dziewiate. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  33. Witaj! Dostałam namiar na twojego bloga od blogowiczki Smak Życia:-) Znamy się niedługo, również w realu, z czego bardzo się cieszę:-) Mój mąż pracuje w Norwegii i w na wiązaniu do kraju owa blogowiczka poleciła mi twój blog. Byłam w Norwegii w lipcu tego roku i jestem zauroczona tym krajem:-) Nie będę się o tym rozpisywać, bo na pewno wiesz o co mi chodzi:-)))Cieszę się ogromnie, że trafiłam do Ciebie:-) Dużo jeszcze muszę poczytać, ale już mi się podoba, więc zostaję!!!
    Tobie Kochana życzę zdrówka, bo to jest najważniejsze! I trzymam kciuki, żeby badania wyszły pozytywnie! Będę przy tobie myślami...
    Oczywiście zapisuję się na to niesamowite Candy:-)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:-)
    http://rodzinnie1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Chyba masz chochlika na blogu, na banerku do candy masz wpisane do 10 grudnia 2012:-)))

      Usuń
    2. No przeciez ja mam raka , a nie alzheimera ;-) . Juz poprawilam, ale to dowodzi tylko jednego - mam chyba za duzo na glowie ostatnio . Dziekuje za zyczenia, na Twojego bloga zaraz zagladam. Cieplo pozdrawiam milosniczke Norwegi - kolejna zreszta i ciesze sie ze nas tak tu wiele. I trzydziestka leci do Ciebie :-)

      Usuń
  34. Co mam napisać? Mam słodzić?.Po prostu trzymaj się dziewczyno! Człowiek czasami tak ma że zaczyna przed oczyma widzieć slajdy ze swojego życia bo coś lekarz powiedział i może zaraz świat się zawali. Ale za chwilę dostaje jeszcze jedną szansę i świat wtedy widzi inaczej.Żyjmy chwilami i wierzmy że wszystko będzie ok :-).
    Biorę udział w candy bo jak tu przejść obojętnie jak tu tyle cudowności.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, bo te chwile smakuja calkiem inaczej teraz, teraz kiedy juz wiem. Pozdrawiam Cie , a dla Ciebie mam numer trzydziesci i jeden

      Usuń
  35. Ojej jak tu cudnie ...jestem tu przypadkiem i pozwól , że zostanę na dłużej :)
    Wiesz życie nauczyło mnie , że wszystko jest po coś , to taki jeden wielki plan , który musimy zrealizować , raz się śmiejąc raz płacząc .
    Ty jesteś akurat na etapie noszenia ciężkiego krzyża , ale dzięki temu będziesz na pewno silniejsza !
    Dasz radę nie jesteś sama !
    Jestem z tobą !
    Przyłączam się do candy i z miłą chęcią ugoszczę na tegoroczne święta te cuda :)
    A przy okazji zapraszam na moje candy , gdzie do wygrania są anioły , dokładnie jednego takiego podarowałam cioci chorej na raka piersi , widocznie przyniósł jej szczęście , jest lżejsza o jedną pierś , ale już zdrowa , więc być może uda się również tobie wygrać u mnie anioły szczęścia :) Zapraszam http://madeinpaulina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz od wielu lat czuje ze jestem jakims trybikiem w wielkiej maszynie , wspoluczestnikiem jakiegos wielkiego planu . No i przestalam sie buntowac . Teraz juz wim , ze cos jest tam dla mnie zapisane ja tylko musze to zrealizowac . I ciagle czekam na milion :-) . No ale juz serio numerek trzydziesci dwa rezerwuje dla Ciebie Paulinko .

      Usuń
  36. świetne candy, nie tylko ze względu na piękne niespodzianki, ale generalnie za ideę, za podejście do tego "dziada", za chęci tworzenia i wymyślania oraz wyznaczania sobie mimo wszystko dalszych celów w życiu. Bo życie jest piękne i trzeba się cieszyć każdą chwilą i traktować je jak coś wspaniałego! Chętnie zapiszę się do zabawy, ale jeszcze chętniej dołączę Twojego bloga do obserwowanych, bo będzie mi miło zaglądać tutaj częściej! Pozdrawiam serdecznie! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za bardzo mily komentarz i ciesze sie, ze choc na chwile udalo mi sie zatrzymac Cie u mnie. Zostan tak dlugo jak chcesz, zapraszam serdecznie. A z ,, dziadem '' walcze i sie nie poddam. Trzydziesci cztery rezerwuje dla Ciebie

      Usuń
  37. Trafiłam tu do Ciebie ostatnio, całkiem przez przypadek. I tak się zaczytałam, że przeczytałam już wszystkie Twoje wpisy. Podziwiam Cię za Twój chrakter i za to ile siły i energii ciągle w sobie masz pomimo tego co Cię spotkało. Źyczę Ci wszystkiego dobrego, dużoooo zdrówka i uśmiechu na twarzy. ;)
    Kamila
    Pozdrawiam [ również z Hallingdal ;) ]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila ..... z Hallingdal.... Od razu zaczelam myslec jak daleko mieszkasz ode mnie. Coz, moze kiedys los da nam sie spotkac . Jestem w szoku, ze przeczytalas wszystko. No mam tylko nadzieje, ze Cie nie uspilam ;-) Zapisuje Cie na Candy pod numerem trzydziesci piec

      Usuń
    2. Nie uśpiłaś mnie, wręcz przeciwnie. Tak mnie zaciekawiła Twoja historia, że poprostu czytałam z zainteresowaniem. ;)))

      Usuń
  38. Mnie nie może zabraknąć, masz super podejście do choróbska. Mam chorą
    córkę, na nieuleczalną chorobę, takiego optymizmu jej trzeba,pa !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bede calym sercem z Twoja corka. Glowa do gory , zawsze nadchodzi dzien, kiedy slonce mocniej swieci . Trzeba miec tylko szeroko otwarte serce. Przyjmuje zgloszenie i obdarowuje Cie numerem trzydziesci szesc :-)

      Usuń
  39. Dzieki. A trzydziesci i trzy to Twoj szczesliwy numerek :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. wszystkiego dobrego Ci życzę i wierzę że wszystko będzie dobrze :-)
    ustawiam się i ja po cudeńka które przygotowałaś :-)
    info o zabawie na kwiatynatury.blogspot.com
    pozdrawiam cieplutko i pozwolisz że będę tu do Ciebie zaglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzydziesci siedem to Twoj szczesliwy numerek . Zagladaj , zagladaj. A i ja zajze do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Ania

      Usuń
  41. Trafiłam tu dzisiaj pierwszy raz...nieco zmieszana i speszona. Bo zobaczyłam na jakimś blogu Candy...oblizałam się (choć ja tam mało co biorę udział , bo szczęścia nie mam)
    i trochę spoważniałam...to nie jest zwykłe Candy....
    Pracuję w "tym" temacie codziennie...i wiem ...wiem co czujesz...
    Ale widzę masz tyle dobrych duszyczek wokoło siebie, tyle pozytywnych myśli i ..to wszystko składa się na powodzenie ! Dołączam więc do grona pozytywnych myśli dla Ciebie i Twojej rodziny.
    A jeśli chciałabyś jakiejś pomocy to chętnie w "tym" temacie pomogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawilas mnie stwierdzeniem ,, w tym temacie'' . Tak, nie jest to zwykle candy, to candy na czesc odwagi, na czesc decyzji, na czesc lekarzy, na czesc mojego rozstania sie z tym draniem. Nie bylo i nadal nie jest latwo, ale kiedys postanowilam nie poddawac sie. Fakt, mam wokol siebie dobrych ludzi, ktorzy mnie wspieraja. Mam tez blogowe kolezanki , ktore znam tylko wirtualnie, ale ktore nie jeden raz wlaly mi w serce nadzieje i pozytywne mysli. Jesli masz odwage do nich dolaczyc to zapraszam Cie serdecznie. Nie, nie jestesmy towazystwem wzajemnej adoracji. Lubie konstruktywna krytyke ale przedewszystkim uwielbiam konwersacje z Wami. I chyba to lubie najbardziej. Wiadomo, pokazuje tez zdjecia, ale nie traktuje tego jako wykladnie do napisania czegos na blogu. Taka wlasnie jestem , zaszczepiona rakiem, szalona babcia dwoch wnuczek. Ofiarowuje Ci numer trzydziesci osiem i pomimo, ze ja tez nigdy jeszcze nic nie wygrala to trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  42. Nie wiem, co Ci napisać... Jestem z Tobą myślą i modlitwą. Trzymaj, się będzie dobrze, co ma nie być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie :-) Trzydziesci dziewiec leci do Ciebie . Pozdrawiam Ania

      Usuń
  43. Słoneczko Kochane, taka osóbka, jak Ty musi wygrać tą batalię, aby utwierdzić wszystkich, że pozytywne nastawienie i dobroć wygrywają. Jestem z tobą sercem, ślę buziaki
    aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Agato, bo o to nastawienie wlasnie chodzi. Staram sie smiac ,, jemu '' w nos. Czterdziestki bywaja ,, ryczace '' jesli rozumiesz o czym mowie ;-) a czterdziesci to Twoj szczesliwy numer. Pozdrawiam Ania

      Usuń
  44. Przeczytałam wszystkie komentarze i ....i ....sama nie wiem co napisać. Nie chcę Cie pocieszać bo na pewno masz przy sobie osoby, które to czynią ;) Chcę Ci podziękować- tak podziękować za to, że jesteś z nami, że dzielisz się kawałkiem siebie.....Wiara, Nadzieja i Miłość - Niech Będą z Tobą ! :)
    Ps. Niestety nie posiadam bloga:( ale bardzo chcę spróbować swoich sił w twoim candy
    zostawiam maila: asicaaa_1@wp.pl
    Pozdrawiam cieplutko Joanna R...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Joasiu, mysle ze wszystkie lzy tego swiata zostaly juz wyplakane. Pozostalo smiac sie draniowi w nos . Wiara...nadziea...milosc - to trzy rzeczy , ktore towazysza mi na codzien. Mimo, ze bloga nie posiadasz zapisuje Cie na Cancy po numerem czterdziesci i jeden. Sciskam mocno Ania

      Usuń
  45. Życzę zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, reszta jest nieistotna. Wierzę, że będzie dobrze, Ty też musisz, bo wiara potrafi zdziałać cuda. Zapisuję się nieśmiało w kolejce do cundy, chociaż nie zakładam, że coś wygram. Miło było odwiedzić Twój blog.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za odwiedziny i zyczenia. A ja zapisuje Cie pod numerkiem czterdziesci dwa. Powodzenia . Ania

      Usuń
  46. trudno mi pisać - nic odkrywczego nie wymyślę, ale po tym, co tu przeczytałam nasunął mi się pewien wniosek: że jesteś Osobą, która docenia wartość życia!/a nie każdy to potrafi/.Dołączam się do życzeń zdrowia przede wszystkim i aby nigdy nie opuszczał Cię optymizm.Ważne, by widzieć tę jasne strony życia.Pozdrawiam serdecznie i jeśli można staję w kolejce chętnych do przygarnięcia tych prezentów.
    Bogda
    bogda2901@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, chyba juz wszystko zostalo powiedziane . Dziekuje Ci za zyczenia i obdarowuje Cie szczesliwa czterdziestka trojka :-) Ania

      Usuń
  47. Śląc pozytywne fluidy ustawiam sie w kolejce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za pozytywna energie. A Twoj szczesliwy numer to czterdziesci i cztery. pozdrawiam Ania

      Usuń
  48. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  49. Najważniejsze aby myśleć pozytywnie.... a wszystko dobrze się ułoży. Życzę dużo dużo zdrówka.... Pozdrawiam (annaziobrowska@interia.pl)

    OdpowiedzUsuń
  50. Czterdziesci piec to Twoj szczesliwy numerek w kolejce . dziekuje za zyczenia . Pozdrawiam ANia

    OdpowiedzUsuń
  51. Powodzenia, dużo pozytywnej energii i uśmiechniętych ludzi dookoła, pozdrawiam
    szyjikolorowozyj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Znalazłam Twój blog zupełnie niechcący,ale (jak mawiał mój znajomy - "zawsze jest w tym palec Boży,a czasem i cała ręka") wiem już,że na darmo. Wielką Kobietą jesteś!!! Moja dróżka życiowa też łatwa nie była i nie jest, a moja ucieczka od większych i mniejszych trosk to "dziubanie" - jak nazywam swoje prace (filcuję, trochę szyję, robię wisiory z lnu, ostatni masowo transferuję) - to moja radość i uspokojenie. Wiem,że wszystko będzie u Ciebie dobrze - wiem, bo inaczej być nie może....i cichutko proszę o zapisanie mnie w kolejkę - Kasia kc35@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ze nie na darmo :-) . Wcale nie jestem wielka , jestem maluczka . Tylko problemy mam wielkie . Rezerwuje dla Ciebie czterdziesci osiem i zycze szczescia Kasiu. Pozdrawiam

      Usuń
  53. oczywiście miało być - nie na darmo!!!

    OdpowiedzUsuń
  54. I want it too! http://olfa2909.blogspot.com/
    Wish you all the best!

    OdpowiedzUsuń
  55. Moja Droga.Nie znam Twojego bloga,ani Twojej historii,chociaż w kilku słowach opisałaś ją w tym poście.
    Robię sobie ścieżynkę z mojej strony,by tu zaglądać.
    Ciekawe nagrody dla nas przygotowałaś.Staję w kolejce.Pozdrawiam i trzymam kciuki,by wszystko znalazło szczęśliwy finał w Twoim życiu
    www.chwilewobrazkach.blogspot.com.

    OdpowiedzUsuń
  56. Oj dalekie miejsce zajelas, ale byc moze to wlasnie to bedzie tym szczesliwym . Moj maz mowi , ze jest tak duzo chetnuch, ze wstyd obdarowac tylko jedna. Mysle nad tym i mysle. Nie wiedzialam, ze az tyle Was tu przyciagne. Szczesliwa piecdziesiatka leci do Ciebie. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  57. Aniu !!! Zaglądam na bieżąco, a o Twoim candy zapomniałam.
    Pomarzę sobie o Twoim prezencie, baner na blogu http://terenias.blogspot.com/
    Przede wszystkim jednak chcę z Tobą świętować zwycięską walkę z potworem.
    Dziś bardzo mocno Cię ściskam.
    Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereniu trzymam kciuki i obdarowuje Cie numerem piecdziesiat jeden.

      Usuń
  58. Hej

    Szkoda że tak późno trafiłam na Twój blog ale zostaje :) Dzielna z Ciebie kobitka i tak trzymać jest nas więcej jak to mówią w Kupie siła:)

    Przyłączam się do zabawy.

    Danutka (dluszcz@tlen.pl)

    OdpowiedzUsuń
  59. Danusiu serdecznie Cie witam na moim blogu . Byc moze bedzie to Twoja szczesliwa liczba - piecdziesiat dwa. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Razem 7 kto wie siódemki podobno są szczęśliwe:)

      Miłego wieczorku w PL dziś wieje silny wiatr brrr...

      Usuń
  60. Ohoho :) Blog rodem z Norwegii :) Kiedyś chciałabym tam wyjechać, ale najpierw jeszcze studia trzeba dokończyć
    baner umieszczony na moim blogu http://siubzdziu.blogspot.com/
    Pozdrawiam, życzę wiele niekończącego się optymizmu i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  61. przeczytałam Twoją historię i ze wzruszenia aż nie wiem co napisać.... przede wszystkim: trzymam mocno kciuki ! jesteś wspaniała i silna ! tak trzymaj i nie daj się ! jestem dobrej myśli, tym bardziej, że moja ciocia w tym roku - po 5 latach leczenia i niepewności - dostała wyniki badań i potwierdzenie, że zwyciężyła raka....

    mam nadzieję, że pomimo, iż nie mam bloga, mogę wziąć udział w zabawie i zostać u Ciebie na dłużej....
    mój mail: agnieszkamaat@gmail.com
    serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  62. kurczaczek, az sie poryczalam :( ludzie maja to do siebie, ze nie doceniaja zdrowia...a przeciez jest tak potrzebne!podziwiam Cie za hart ducha!! wiem, ze dasz rade i badania beda wysmienite :)) zycze Ci tego z calego serca i jesli pozwolisz bede czasem zagladac :)) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Oj jedynie co mogę zrobić, to mocno Cię przytulić wirtualnie i trzymać kciuki żeby było dobrze.

    Cudne rzeczy chcesz nam podarować :).

    Z chęcią się przyłączę do zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  64. Życzę dużo wytrwałości. Ja z moim mężem przezywamy od jakiegoś czasu chorobę naszej koleżanki, która zmaga się z rakiem płuc, Ale wierze w to ,że jak ktoś chce żyć to tak będzie, wiec trzymam kciuki i pozytywne myślenie to połowa sukcesu.. Więc I ja dopisuje się do ogonka. Banerek u mnie na blogu, więc zapraszam z rewizytą http://szafa4drzwiowa.blogspot.com/ oraz zapraszam na moje Candy :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Witam
    Trafiłam na bloga przez przypadek w poszukiwaniu świątecznych inspiracji. Pięknie u Ciebie, więc przysiądę cichutko i będę podziwiać...

    Życzę zdrowia, ciepłych i rodzinnych Świąt oraz przyłączam się do zabawy :)

    am85@onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  66. Ja się piszę - zwłaszcza na te gazety :) jestem uzależniona od takich czasopism :) Ale pozostałe fanty też super:) zapraszam na candy do siebie http://manufakturauniqe.blogspot.com/2013/11/podaruje-komus-may-prezencik.html

    OdpowiedzUsuń
  67. Ten u góry mocno trzyma Cię za rękę :)

    Oczywiście i ja jestem chętna na te słodkości...
    Zostaję u Ciebie na dłużej :)
    Banerek jest u mnie: www.skradzionechwile.blogspot.com

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń