wtorek, 4 czerwca 2013

Pause

Jest za pietnascie dziesiata , jestem w pracy , laptop na biurku otwarty , kawa w kubeczku - mam pause . Po prostu mala przerwe . Slonce wreszcie swieci jak oszalale , chyba dotarlo do niego , ze lato sie zbliza i czas zasweciec - nawet tutaj , w zimnej Norwegi . Pamietam , jak w 2008 byly calkiem niezle upaly . Kiedy tutaj sie przenioslam z Oslo bylam zachwycona pogoda . Po pracy o 17tej jechalismy nad rzeke , rozkladalismy kocyk na glazach nad jej brzegiem i opalalismy sie do 22.00 . Tak to nie pomylka , w biale noce mozna sie opalac do pozna. Slonce zachodzi tylko na krotka chwile , zeby ponownie wylonic sie zza horyzontu . Niektorym z Was moze to sie wydac dziwne , ale i mnie to dziwilo . Wrecz chwilami irytowalao . Pamietam jak chyba pierwszego roku kazalam mezowi zakleic okno grubym kocem , bo nie potrafilam zasnac gdy bylo jasno . Zaslony nie pomagaly . Juz tak mam , lubie ciemno kiedy zasypiam. Te biale noce nie byly dziwne tylko dla mnie . Pamietam jak tlumaczylam swoim wnusiom , jak przyjechaly do mnie na pierwsze letnie wakacje zeby kladly sie spac , bo i tak ciemno nie bedzie. Po kilku dniach sie przyzwyczaily, ale i ak buszowaly do 11 tej . A gdy w te zimowe ferie przyjechaly do mnie, to mlodsza Julia przez kilka pierwszych dmni mowila ,, babciu, zobacz ciemno .... ,, . No i znowu musialam wutlumaczyc , ze tak - jest ciemno , bo jest zima. Niedlugo , juz za cztery tygodnie je tutaj do nas przywioze . Na caly lipiec . Bedzie cudownie . Rozstawimy trampomline , basen napielnimy woda , maz zamontuje hustawki, siatke wspinaczkowa - nie bed sie nudzic . Juz zaplanowalismy kilka wycieczek . Nie moge sie doczekac .

W domu wciaz wrze , wciaz cos sie dziej . Skoro wiosna, lato sama nie wiem co - maz wciaz cos robi przed domem. Wielki plac budowy . Nowy murek przed glownym wejsciem , nowa alejka wykladana kamieniami ,  domek na smietnik , dolny taras powstaje po woli , plyty w garazu ...... mnostwo tego . Ale jak masz dom , to masz ciagle wokol niego cos do zrobienia . I tak wlasnie jest i u nas. ja szaleje z roslinkami . Troche mi wymarzlo tej zimy . Biedny bambus pomimo ze zimowal w domu to i tak to odchorowuje . Mam nadzieje , ze go ocale . Zmarzly mi cztery Thuje nie wiem czemu, ale jak patrze na dzialki sasiadow to widze , ze to nie tylko u mnie . Juz kupilam kilka nowych i czekaja na wsadzenie . Skarpa , ktora pow staje przy weksciu tez czeka na obsadzenie . Wciaz malo czasu, bo albo leje albo ciagle jest cos do zrobienia . Dobrze , ze chociaz wsadzilam chmiel wsadzilam . Ciekawe czy sie przyjmie i przezimuje . Zakwitly rododendrony , wlasciwie jeden, bo dwa zmarzly . Oj dala nam sie ta zima we znaki . Dzisiaj chyba pierwszy raz skosze trawe . Szok , co ? Poczatek czerwca a trawa jeszcze nie koszona . Coz , taki klimat .

Koncze . Zabieram sie do pracy . Dzisiaj bez zdjec . Ale moze jutro cos wrzuce, Pobiegam po ogrodzie z aparatem . Pokaze co ocalalo, co zmarnialo i co nowego powstaje .

Milego , slonecznego i rozesmianego dnia zycze . I glowy do gory , bo po deszczu zawsze wychodzi slonce !!!

20 komentarzy:

  1. Entuzjazm u Ciebie że hej!!! Od razu widać że złe myśli poszły w kont:))) Tak trzymaj...
    Piszesz, że słoneczko u Ciebie, tymczasem u nas leje, szaro buro... podziel się troszkę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postanowiłam sie rozstać ze złymi myślami , przynajmniej na jakiś czas . Oj tak, było słoneczko ale jutro znowu ma lać ..... niestety

      Usuń
  2. Ciesze sie, że jesteś, że taki pozytywny i ciepły post, dziękuję za niego.U nas zimno i bardzo bardzo deszczowo więc....zazdroszczę słonka, ale niech świeci Ci jak najdłużej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oddalam całe słońce, podzielilam je pomiędzy Was , więc na jutro mam zamowiony deszcz . Ale tak jak już napisałam po deszczu zawsze wychodzi słońce i tego Ci życzę

      Usuń
  3. U mnie pogoda beznadziejna, pochmurno i słońca nawet na lekarstwo nie ma. Mam takiego lenia, że nawet posta nie chce mi się pisać ;( Teraz jestem w pracy i też mam przerwę z kawusią)
    Pozdrawiam i chyba za Twoim przykładem idąc wezmę się za siebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz , jak pada to mnie tylko chce sie leżeć na sofie i zapychac sie popcornem przy jakimś filmie . I nic na to nie mogę poradzić . Odchaczam tylko w myślach co jest do zrobienia i spycham to na później . I jutro ma znowu lać więc znam już plan dnia hehe

      Usuń
  4. RE: A wlasnie jest taka ciekawostka, ktora podzielil sie nia moj maz. Aktorzy czesto improwizuja dialogami, czasem nie maja napisanych zdan od A do Z. Wiedza tylko co maja przekazac. Z zabawnych seriali ogladam Lillyhammer i czekam na kolejny sezon :)
    U nas tez sloneczko swieci i tylko troche chmur, ale wieje dosc mocno. Tez mamy roboty okolodomowe i trawa jeszcze nie skoszona :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co , ja właśnie czasami odnoszę takie wrażenie jak patrzę na tych aktorów . Bo czasami wręcz wyglądają jakby byli zdziwieni tym co albo powiedzieli albo usłyszeli . Ale cholerka mnie to kino sie bardzo podoba . Tak jak i literatura skandynawska . A co do robot okolodomowych to trawka już skoszona :-)

      Usuń
  5. A film, o ktorym wspominasz to moze "Rovdyr"? O grupie przyjaciol, na ktora poluja w lesie lokalni mysliwi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Licytujemy sie z mężem o ten tytuł ale jakoś nie pamiętamy . Ostatnia scena - dziewczyna sie uratowała , wybiega na drogę , zatrzymuje auto a ja zabiera matka oprawców . No i to było całe dobre zakończenie . No i zaczęłam bać sie lasu i bocznych ścieżek

      Usuń
  6. Ale masz fajna prace.Mozesz sobie w spokoju kawe wypic i w neta luknac.U mnie czesto bywa tak,ze latam caly dzien bez przerwy z kromka w kieszeni i podgryzam ja pomiedzy "dozetkami" a jakims skanowaniem pecherza:).
    W Oslo cieplo i slonecznie tzn jakies 15-16 stopni.W Polsce przy takiej temperaturze pala w kominkach:) Ja juz przywyklam do norweskiech upalow i przy 12 stopniach zaczynam sie opalac:) Z braku nocy tez sie ciesze,bo lubie nocne zycie;) hihi
    Wczoraj u nas slonce swiecilo prawie do 22.30.Bosko,nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj bosko , szczególnie jak w weekend święci . Byliśmy w Drammen w sobotę na wystawie z psem , potem w Oslo - ale byl upał . Chwilami padało ale to byl ciepły dreszczyk . U nas rano jest w okolicach 5- 6 na plusie ale potem jak jest słońce to robi sie całkiem ciepło . Co do kominka to męża nie raz korcilo ostatnio żeby rozpalić, ale sie uparlam ze nie bo, go już umylam i nie pozwolę zabrudzic . Wariatka ze mnie , co ? A z praca to fakt , przerw czasami to aż za dużo aż myślę ze złapałam Pana Boga za nogi . Nie zapeszam bo sie zesra ;-) . Ale pamiętam czasy jak z kanapka w ręku mylam ściany , a do toalety chodziłam raz na 5 godzin . Ale w końcu nastały lepsze czasy . I tego Tobie życzę

      Usuń
  7. ;-))))
    jak miło się czyta!!
    to ja razem z Twoimi wnuczkami... na trampolinie poskaczę - jeśli to słonko trzyma u siebie będziesz ;-)))
    Buziaki i uściski przesyłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówiłam je na przylot wnuczek , więc od końca czerwca do końca lipca musi świecić . Teraz to sie tylko tak rozkręca

      Usuń
  8. Fajnie tak, miec cały czas dzien lub noc, to na prawde dla takich jak ja byłoby ogromne przezycie:) Zazdroszczę......ja pewnie nigdy tego nie doświadczę. No ale miło, że moge o doświadczeniu poczytać:) Pozdrawiam z Polski, z Podkarpackiego:) Zalanego deszczem.....

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak, to fascynujace . Ale ma swoje dobre i zle strony. Bo zima w ciemnosciach egipskich wychodzisz do pracy i wracasz do domu jak juz jest totalnie ciemno. Fakt - domy rozswietlaja miliony swiatelek , w srodku pala sie swiece . W kminku strzelaja iskry . Jest fajnie inaczej . No a znowu latem najbardziej wlasnie brakuje mi tych swieczek . Jak widze Wasze dekoracje na tarasach , jak stoja tam swieczniki, latarnie roznego rodzaju to szlak mnie trafia bo ja ich nie bede miala okazji zapalic. No bo i jak skoro slonce do 23 w calej swojej okazalosci swieci ????? Taki to juz urok tej krainy . Ale nie mow , ze nigdy..... trzeba miec marzenia . Norwegia nie jest na koncu swiata , zawsze mozesz tu przyjechac . Polecam , napewno bedziesz zadowolona . Ups, no i deszczowo dzisiaj i u mnie

    OdpowiedzUsuń
  10. To musi być rzeczywiście zadziwiające, dla nas nie przywykłych do tego fenomenu ludzi. Chciałabym kiedys odwiedzić Północ właśnie w tym okresie...
    Buziaczki, pozdrawiam serdecznie
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj. Fajnie się czyta to co piszesz o słońcu o 22-ej. U nas teraz najdłuższe dni w roku ale ciągle pada i jakoś tego nie odczuwam.Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, u nas pada caly rok ,, cos ,, . Jak nie snieg to deszcze . Tak naprawde to trudno u nas o prawdziwa pogode europejska. zadko mozna sobie cos zaplanowac - prace w ogrodzie czy wycieczke z opalaniem sie . Musialam sie przyzwyczaic , bo inaczej nie mialabym tu zycia. Gdybym ciagle narzekala to nie pokochalabym tego miejsca. Wiec po prostu wypatruje lepszych dni , w tych gorszych po prostu leniuchuje. Ale wiem, ze woda to dar , dzieki niej mam tutaj prad i moge pisac do Was . A niech sie leje z nieba, a elektrownie niech magazynuja energie i nawet niech nie mysla o podwyzkach ;-)

      Usuń
  12. Dziękuję za miłą wizytę :) Wpadam w odwiedziny i zostaje na dłużej ;) Mam nadzieję, ze i do nas wreszcie zawita słońce.
    Buziaki
    Monika

    OdpowiedzUsuń