Ostatnio moj Tomek byl bardzo aktywny i powstaly dwie Vintage lawy i stol . Musial najpierw pospawac profile metalowe czy jak to sie tam nazywa. Aha, najpierw musial je pociac. Potem potraktowal je kwasem solnym , potem polal woda- zeby pojawila sie rowna , plaska rdza. No i blaty - stare dechy . Uzyl dwoch rodzajow szczotek na szczotkownicy - wyszlo bajecznie . Potem do akcji weszlam ja z woskiem - 3 warstwy i polerowanie. Dodam ze wosk jest tez na metalowych nogach . A oto efekt
Zrobil tez piekny swiecznik, a ja zmalowalam i osdwierzylam stol jadalny . Ot co to ludzie nie wymysla jak sie nudza ;-)
Duzo sie ostatnio dzieje w naszym meblowym swiecie . Ja tez bylam aktywna :-) . No bo przeciez jak on pracuje ja nie moge siedziec. Oto moje dziela . Nie mam zdjec ,, przed'' bo cholerka ciagle zapominam to zrobic, ale to naprawde moje dziela .
W ogole ten chlopisko jest strasznie aktywny . Wreszcie , moze to zle zabrzmialo - ale mamy wieka garderobe w ktorej mozemy sie rozbierac po wejsciu do domu. Postanowilismy przerobic jeden z pokoi na dole przy ,, dolnym '' wejsciu na wielki przedpokoj. I bedziemy og uzywac zima czy jesienia tzn.wtedy kiedy jest mnostwo kurtek i buciorow. Wczesniej tego nie potrzebowalismy , bylismy sami we dwojke i maly przedpokoj przy glownym wejsciu nam wystarczal . Ale w miare uplywu czasu i rosniecia dzieci naszych przyjaciol ( dodam ze Maciej lat 13 ma stope rozmiaru 50 i wzrost188 ) zaczelo nam brakowac miejsca. No bo jak ma sie pomiescic w przedpokoju o pow 9m2 grupa 9cio osobowa wracajaca wlasnie z nart ???? Tak sie nie dalo. Wszakze nadal nie mamy jeszcze szaf , bo musimy pojechacdo IKEA do Oslo to i tak sie juz ciesze. Pozatym to ostatnie pomieszczenie w naszym domu , jakie przeszlo metamorfoze. Remont uwazam za zakonczzony :-) Jeszcze tylko polowa plotu zostala do wymiany, ale wiosna juz tuz tuz i bedzie mozna zaczac wymiane .
Wrzuce tez wiadomosc roku - Brenda jest w ciazy . Szczeniaczkow oczekujemy zaraz po Wielkanocy :-) . Boje sie porodu, boje sie zeby tym razem wszystko poszlo dobrze . Brenda jest tym razem grubsza, wiecej je, cycki wlecze juz po ziemi - masakra jakas .
No i doszlam do wniosku, ze jestem jak ta ,, chytra baba z Radomia '' nikogo nie obrazajac. Kiedy ja to mialam jakies Candy ??? Boszeeeeeee, obiecuje ze zaczynam kompletowac nagdode . Wkrotce sie okaza jaka to ja chytra jestem :-P
Wesolego Alleluja :-)
Scickam Ania
Piękne wszystko!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Aniu!
Wesolych Swiat i dla Ciebie !!
UsuńRobicie piękne rzeczy i to się właśnie liczy, że sami nadajecie im własny charakter a nie masówka sklepowa i każde wnętrze identyczne. Jednak trzeba mieć do takiej pracy cierpliwość oraz serce. Śliczności
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile slowa . Zaraz zagladam na twoj blog bo tez jestem Ciebie ciekawa .Pozdrawiam
UsuńTaki stół to moje marzenie!
OdpowiedzUsuńPożycz no kochana tego swojego Faceta na parę dni, to może i u mnie co nieco by się w domu zmieniło! hihi! ;)
No to zes Go wbila w ambicje, teraz to juz pewnie glowe w chmurach bedzie nosil hihi . Ale do rzeczy - to skarb nie facet . Wesolego Alleluja Dorotko !!
UsuńAle masz zdolnego tego Tomka:)
OdpowiedzUsuńPiekne te lawy.Niech sie chlop nudzi jak najczesciej!
A do Oslo kiedy? :D
God påske !!!
A my to juz zesmy sie nagadaly przez telefona ;-) Ale i tak Gos Påske Jadziu
UsuńHej Aniu. Gdzieś między mazurkiem kajmakowym, a tartą cytrynową pędzę złożyć Wam życzenia wielkanocnej szczęśliwości - zdrowia, czasu, systematycznego zwiększania listy marzeń spełnionych i dodawania nowych, oraz nieustanej miłości do siebie z osobna i nawzajem. Wesołych Świąt, Happy Easter, God Påske! I standardowo pozdrowienia z Gdańska.
OdpowiedzUsuńOj Ewelina, ales piekne zyczenia mi napisala. A coz ja moge ...moge Ci zyczyc dni aby sloncem byly zalane, marzen co bys na ich spelnienie dlugo czekac nie musiala, szczescia coby rodzine Twoja scalalo i radosci z kazdej najkrotszej chwili . God Påske Ewelina !!
Usuń